Ostatnimi czasy w internecie furorę robi zdjęcie najsłynniejszego obecnie ziemniaka na świecie. Trudno w to uwierzyć, ale poniższy obraz jest jedną z najdroższych fotografii w historii. Pewien anonimowy kupiec zapłacił za dzieło bagatela... milion euro!
fot. Kevin Abosch |
Przyznam się szczerze, że nie ogarniam sztuki współczesnej. Kwoty za dzieła współczesnych malarzy, artystów są dla mnie zupełnie absurdalne. Przykładem może być właśnie sfotografowany ziemniak. Parafrazując Benedykta Chmielowskiego - "Ziemniak jaki jest, każdy widzi". Obraz ten przyciąga uwagę swą kompozycją, wykadrowaniem, oświetleniem, jednak zdecydowanie nie powinien być wart takich pieniędzy. Skoro jednak tak się stało, to przyjrzyjmy się bliżej historii tego zdjęcia.
Kevin Abosch jest obecnie zaliczany do najpopularniejszych fotografów świata. Specjalizuje się on w fotografii znanych osobistości czy też obrzydliwie bogatych. Dzięki własnemu, indywidualnemu stylowi stał się on uznaną marką na rynku. Zamówienie u niego portretu to koszt rzędu od 150 do 500 tysięcy dolarów. Potrafi wykonać zdjęcia zaledwie w kilka sekund. W wolnej chwili uwiecznia on na swych zdjęciach także ziemniaki. Fotograf darzy pewną sympatią kartofle, albowiem porównuje je do ludzi i twierdzi przy tym, że każdy z nich jest inny. W swej karierze wykonał już wiele porterów tych warzyw, a ten powyższy jest jednym z jego ulubionych.
Portret "Potato #345 (2010)" wisiał w jego pracowni artystycznej, gdzie został zauważony przez bogatego europejskiego biznesmena. W artykule gazety „Sunday Times” znalazła się wypowiedź towarzysza nabywcy, który był naocznym świadkiem kupna zdjęcia:
Wypiliśmy po dwa kieliszki wina, kiedy on nagle powiedział, że bardzo podoba mu się ten obraz. Poprawiłem go, że to jest przecież zdjęcie. A on odparł, że musi je kupić.
Choć wyznaczona zaporowa cena miliona euro nie podlegała negocjacji i wydawała się być odstraszająca poszczególnych klientów, to jednak wspomniany biznesmen po dwóch tygodniach ją zaakceptował. W wyniku tego portret ziemniaka o wymiarach 162 na 162 cm stał się jednym z najbogatszych w historii, a przy tym jednym z najbardziej kontrowersyjnych.
A czy Waszym zdaniem jest sens płacenia ogromnych pieniędzy za dzieła sławnych osób?
Źródła:
http://www.radiozet.pl/Rozrywka/O-tym-sie-mowi/Zdjecie-ziemniaka-sprzedane-za-milion-dolarow-00017790
http://kopalniawiedzy.pl/ziemniak-kartofel-zdjecie-portret-Kevin-Abosch,23902
Wow, trochę przegięcie z tym ziemniakiem. Czasami też nie rozumiem sztuki współczesnej, czasami bywa dziwna, ale ma w sobie coś intrygującego. Ale zdjęcie ziemniaka za tyle pieniędzy? To w głowie się nie mieści ;p
OdpowiedzUsuńHmmm, jedyne co mi się tutaj podoba to to, że faktura tego ziemniaka przypomina planetę :D
OdpowiedzUsuń....
OdpowiedzUsuńBrak słów. Co prawda to zdjęcie jest bardo dobrze wykonane, ale jednak cena tegoż "dzieła" odstrasza.
Ja tez chetnie namaluje bialy kwadrat na czarnym tle i sprzedam go za 2 miliony:) Albo sfotografuje moje pomidory w ogrodzie:)
OdpowiedzUsuńDla tego kto kupował, wysoka cena ma sens (inaczej by nie kupował).
OdpowiedzUsuńProblemem jest nie to że ludzie płacą dużo za dziwne dzieła, tylko to że media kreują w ludziach wrażenie, że to jest główny nurt sztuki. Z historii sprzedaży wynikałoby, że milionerowi strasznie spodobało się zdjęcie, więc postanowił je mieć za wszelką cenę, artysta rzucił absurdalnie wysoką wartość, sądząc pewnie że milioner odpuści, a ten tymczasem zgodził się. Sprzedaż zdjęcia ziemniaka za milion dolarów to zatem wynik nie tego, że to wybitne dzieło sztuki współczesnej, tylko wynik tego że pewien facet mający zdecydowanie za dużo pieniędzy nie umiał się pohamować.
Absurd! Chcę 2 bańki za moje pomidorki...
OdpowiedzUsuń