czwartek, 15 września 2022

Atta Kenare - tragedia w Bam

Zapominamy często o tym, jak wielkie niebezpieczeństwo czai się pod nami. Jednak Ziemia przypomina o sobie licznymi trzęsieniami, które doprowadzają do mniejszych kub większych katastrof. Jednym z krajów, który mocno ucierpiał w wyniku takich zdarzeń jest Iran. W grudniu 2003 roku w ułamku chwili zniszczeniu uległo miasto Bam.


fot. Atta Kenare


26 grudnia o godzinie 01:56 miasto Bam w południowo-wschodnim Iranie zostało nawiedzone przez trzęsienie o sile 6,6 w skali Richtera. Jego epicentrum znajdowało się 10 kilometrów na południowy zachód do miasta. Choć główne wstrząsy trwały mniej niż pół minuty, to jednak przyczyniły się do kolosalnych zniszczeń. Do końca nie wiadomo, jaka była liczba ofiar, jednak najczęściej mówi się o 26-34 tysiącach, gdzie rannych było nawet kilka razy więcej. To najtragiczniejsze tego typu wydarzenie w historii kraju.

Tak duża liczba ofiar spowodowana była nie tylko samym trzęsieniem, lecz w szczególności lokalnymi warunkami mieszkalnymi. Większość obiektów zbudowanych zostało z marnej jakości cegły, przez co w ułamku sekund zapadało się niczym domki z kart, grzebiąc śpiących mieszkańców. Przeprowadzone analizy wykazały, że aż 90% budynków i elementów infrastruktury w rejonie Bam zostało uszkodzonych lub zniszczonych, gdzie 70% domów zostało wręcz całkowicie zniszczonych. Blisko 100 tysięcy osób zostało bez dachu nad głową.

Jednym z powodów tak dużej liczby ofiar było to, że stosunkowo ciężkie dachy zapadały się, niwelując obszar ewentualnych kieszeni powietrznych. Przez to właśnie wszechobecny kurz i brak tlenu powodowały, że spora część ofiar niestety udusiła się. To właśnie takie ofiary na swoich zdjęciach uwiecznił Atta Kenare. Irański fotograf przybył na miejsce dzień po tragedii, gdzie był świadkiem wielu ludzkich dramatów. Na prezentowanym zdjęciu widzimy ojca, który niesie swoich dwóch martwych synów. Po wyglądzie ich ciał można się domyślać, że to właśnie uduszenie najprawdopodobniej było przyczyną śmierci. Ciężko nawet wyobrazić sobie, jak wielki to był dramat dla tego mężczyzny.

Wśród relacji mieszkańców Bam powtarzają się historie, gdzie ludzie mieli kontakt ze swoimi bliskimi, by ci po kilku czy kilkunastu minutach zamilkli na zawsze. Dopełnia to obraz tragedii samych ofiar, jak i rodzin, które nie miały możliwości przyjścia z pomocą. Choć warto wspomnieć, że zdarzały się cudowne i szczęśliwe chwile dla ratowników. Ostatnią żywą osobę wyciągnięto spod gruzów dopiero 8 stycznia, a więc blisko 2 tygodnie po trzęsieniu.

Iran w tym czasie mógł liczyć na międzynarodową pomoc, a trzęsienie w Bam przyczyniło się również do opracowania nowych przepisów budowlanych, jak i również norm dla ekip ratunkowych. Dziś miasto zostało odbudowane, lecz wielu ocalonych wciąż zmaga się z traumą wynikającą z tamtych wydarzeń.

Zdjęcie to nagrodzone zostało 2. miejscem w konkursie World Press Photo 2004 w kategorii Wydarzenia. 

Źródła:

https://www.borna.news

https://en.wikipedia.org/wiki/2003_Bam_earthquake

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz