środa, 14 marca 2012

The Beatles - Abbey Road

Prawdopodobnie jest to najsłynniejsza okładka płyty muzycznej w historii, która jednocześnie stała się najpopularniejszym wizerunkiem The Beatles. Autorem zdjęcia jest szkocki fotograf Iain Macmillan.


                                                            fot. Iain Macmillan

Macmillan w roku 1966 spotkał Yoko Ono, która z kolei zapoznała go z Johnem Lennonem. Od tego czasu Iain stał się głównym fotografem zespołu.

W momencie nagrywania kolejnej płyty muzycy zastanawiali się nad wizerunkiem jej okładki. Początkowo widnieć miało na niej zdjęcie zespołu na tle Himalajów, gdyż płyta miała nosić nazwę Everest. Ostatecznie jednak zrezygnowano z tej koncepcji. W pewnym momencie zapewne Paul McCartney zarzucił pomysłem, by zrobić zdjęcie na przejściu dla pieszych znajdującym się obok ich studia nagraniowego. Jednocześnie muzyk pomyślał nad nadaniem albumowi tytułu Abbey Road. Reszcie zespołu taka propozycja mocno przypadła do gustu. Beatlesi umówili się z Macmillanem na sesję zdjęciową 8 sierpnia 1969 roku. 

Sam fotograf miał zaledwie 10 minut na sesję fotograficzną, w czasie której miejscowy policjant pomagał grupie, specjalnie kierując ruchem drogowym. Wykonanych zostało 6 zdjęć, z których Paul McCartney zdecydował się wykorzystać fotografię numer 5.






Wkrótce album i zdjęcie osiągnęły ogromny sukces. Niestety niecały rok później w wyniku śmierci menadżera oraz wewnętrznych konfliktów zespół przestał istnieć. Mimo wszystko The Beatles do dzisiaj cieszą się ogromną popularnością, a Abbey Road sklasyfikowany został na 14. miejscu listy najlepszych albumów w historii według magazynu Rolling Stone

Przejście dla pieszych stało się miejscem pielgrzymek fanów zespołu z całego świata. Każdy chce mieć takie samo zdjęcie jak słynna czwórka z Liverpoolu. Jego popularność doprowadziła nawet do tego, że rząd brytyjski wpisał je na specjalną listę dziedzictwa narodowego.

Z samym zdjęciem wiążą się dodatkowo dwie ciekawe historie. Pierwsza dotyczy znajdującego się na zdjęciu po lewej Volkswagena Garbusa, z którego jakiś fan ukradł po pewnym czasie tablice rejestracyjne. Samochód po sprzedaniu na aukcji trafił potem do muzeum Volkswagena w Wolfsburgu. 

Druga historia dotyczy osoby, która przypadkiem znalazła się na fotografii. Jeśli spojrzycie na czarną taksówkę po prawej stronie, to obok niej zobaczycie mężczyznę przyglądającego się całemu wydarzeniu. Był to Amerykanin Paul Cole, który w owym czasie wraz z żoną przebywał na wakacjach w Londynie. Turysta nie rozpoznał słynnego zespołu, co więcej dziwił się tej bandzie dziwaków chodzących co chwila po pasach. Dopiero rok później zobaczył okładkę zespołu oraz samego siebie na zdjęciu. Amerykanin nigdy nie przepadał za zespołem i nigdy nie przesłuchał Abbey Road.

Źródła:
http://www.lomography.com/magazine/lifestyle/2011/03/02/influential-photographs-the-beatles-abbey-road-album-cover-1969-by-iain-macmillan
http://www.norwegianwood.org/beatles/english/abbey.html
http://www.cgm.pl/aktualnosci,13077,anglia_chroni_slynne_przejscie_dla_pieszych,news.html
http://www.barnorama.com/accidentally-famous/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Abbey_Road



3 komentarze:

  1. A masz gdzieś zdjęcie tego pana w tle, pokazującego zdjęcie Beatlesów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcie: http://demotywatory.pl/3787466/Cieszysz-sie-z-demota-na-glownej

      Usuń
  2. Przypomina mi się, że wg teorii spiskowej "Paul McCartney is dead" odnoszono się także do tego słynnego zdjęcia, bo jako jedyny idzie na boso. Ale widzę, że na niektórych zdjęciach ma klapki ;)
    Pozdrowienia, Ola

    OdpowiedzUsuń