niedziela, 24 listopada 2013

Keisha Thomas - Tolerancja

Różnice na tle politycznym, etnicznym są często w stanie wywoływać wojny, poważne spory. Brak poszanowania dla drugiego człowieka może doprowadzić do wybuchu agresji, zwłaszcza w przypadku większej grupy. Do takiej sytuacji doszło w latach 90. w Stanach Zjednoczonych, kiedy to na jednej z manifestacji doszło do konfrontacji grupy Ku Klux Klanu wraz z jej przeciwnikami. Nieoczekiwanie za sprawą Keishy Thomas miało miejsce wydarzenie przywracające wiarę w człowieczeństwo.

fot. Mark Brunner

Stany Zjednoczone to kraj, który już od wielu lat jest niezwykle podzielony ze względu na przekonania polityczne oraz pochodzenie rasowe. Swoboda praw obywatelskich sprawia, że każdy może praktycznie bez przeszkód manifestować swoje przekonania, często w naszej ocenie niepoprawne politycznie i społecznie. Już wielokrotnie dochodziło do starć faszystów, rasistów z organizacjami demokratycznymi. W naszej ocenie może się wydawać, że "złą" stroną w takich starciach mogą być rasiści. Tymczasem sytuacja, do jakiej doszło pod ratuszem w Ann Arbor w 22 czerwca 1996 roku, pokazała, że agresja może wyjść z każdego z nas.

Tego dnia organizacja Ku Klux Klanu zorganizowała spotkanie w miejscowym ratuszu. Pod budynkiem zgromadzili się jej przeciwnicy. Nagle wśród tłumu wypatrzono obserwującego całe zamieszanie białego mężczyznę ubranego w koszulkę konfederacji. Choć mężczyzna nie był członkiem Ku Klux Klanu, to jednak tłum postanowił wyładować na nim narastającą złość i agresję. Na załączonym poniżej zdjęciu widać tego uciekającego mężczyznę. 


fot. Mark Brunner
Mężczyzna mimo próby ucieczki, nie zdołał wymknąć się tłumowi. Albert McKeel Jr został błyskawicznie powalony na ziemię, a następnie grupa kilkunastu osób zaczęła z okrzykami "zabić nazistę!" okładać mężczyznę kijami oraz pięściami. 




Nieoczekiwanie pomoc dla neonazisty (na ramieniu miał wytatuowane symbole SS) przyszła ze strony 18-letniej czarnoskórej dziewczyny, Keishy Thomas. Udało jej się przedrzeć przez tłum mężczyzn, a następnie ochronić własnym ciałem katowanego mężczyznę. Dzięki tej brawurowej akcji zapewne udało jej się uratować życie tego człowieka.


 

Dziewczyna niezwykle szybko została okrzyknięta bohaterką. Choć nigdy potem nie spotkała już tego mężczyzny, to jednak kilka miesięcy później poszedł do niej w kawiarni młody chłopak, który powiedział jej "dziękuję". Na pytanie "za co?", otrzymała odpowiedź "to był mój ojciec".

Odwaga tej dziewczyny była czymś niesamowitym. Przeciwstawienie się tłumowi, który jest zdolny do wszystkiego, było niezwykłym czynem, wspaniałym aktem tolerancji, jaki przeszedł do historii. Paradoksem może się wydawać sytuacja, gdy wybawienie mężczyzny przyszło z rąk osoby, której zapewne w normalny dzień nie okazałby szacunku.

Na pytanie, dlaczego to zrobiła, odpowiedziała - "Wiedziałam, jak to jest czuć ból z tego powodu. Wiele razy mi się to przytrafiało. Zawsze chciałam, by ktoś tak stanął w mojej obronie".  Dziś Keisha ma ponad 35 lat i mieszka w Houston, w Teksasie. Każdego dnia koncentruje się na dobru, którego może udzielić w przyszłości. Według niej codzienne akty dobroci wobec drugiego człowieka są ważniejsze niż wielkie i publiczne gesty. Mottem, jakim się kieruje w życiu jest:

"Największą rzeczą, jaką możesz zrobić dla drugiego człowieka, to po prostu być dla niego dobrym. Może to być zwyczajne spojrzenie, uśmiech. To nie musi być spektakularny gest."

Podziękowania dla Adama Jerzego Bendkowskiego za propozycję tematu.

Źródła:
http://gruenefee.salon24.pl/548219,odwazna-czarna-dziewczyna-i-duzy-bialy-mezczyzna
http://www.viralnova.com/keshia-thomas/
http://www.mlive.com/news/ann-arbor/index.ssf/2013/10/former_ann_arborite_reflects_o.html
http://www.news.com.au/world/why-black-teenager-keshia-thomas-saved-a-white-supremacist/story-fndir2ev-1226749697993
http://ethicsalarms.com/2013/10/30/ethics-hero-keisha-thomas/

2 komentarze:

  1. Podziwiam takich ludzi. Czasami niełatwo jest przeciwstawić się odmiennej opini, a co dopiero rozwścieczonemu tłumowi.

    OdpowiedzUsuń