czwartek, 27 października 2016

Erika Szeles - symbol Rewolucji Węgierskiej

Lata powojenne to niezwykle trudny okres dla środkowej oraz wschodniej części Europy. Znalezienie się za Żelazną Kurtyną oznaczało dla Polski oraz wielu innych krajów i republik podporządkowanie się władzy sowieckiej. Jednak na przestrzeni kilkudziesięciu lat dochodziło do wielu mniej lub bardziej znanych protestów i powstań społecznych, a jednym z najbardziej krwawych i dramatycznych była Rewolucja Węgierska.


fot. Vagn Hansen 


Węgierska Republika Ludowa przez pierwsze lata po II wojnie światowej nie należała do przyjaznych dla społeczeństwa miejsc. Zapaść ekonomiczna, zubożenie ludności, katastrofalny proces kolektywizacji, niski poziom edukacji oraz działania polityczne sprawiły, że w ludności węgierskiej narastało niezadowolenie oraz agresja wobec komunistycznej władzy. Kilkukrotnie mniejsze Węgry miały trzykrotnie więcej więźniów politycznych niż Polska! Wszystko to z czasem zmierzało do nieuchronnej rewolucji.

Wiele osób widziało szansę na zmiany po śmierci Stalina. To wtedy nastąpiła odwilż, gdzie nawet w samej partii wiele osób postulowało za ruchami reformatorskimi. To oraz rządy Mátyása Rákosiego, będącego sekretarzem generalnym, przyczyniło się do wybuchu powstania. 23 października 1956 roku studenci dostali od władzy pozwolenia na manifestację popierającą poznańskich robotników. Szybko przerodziła się ona jednak w wielki zryw narodowy, a setki tysięcy ludzi w Budapeszcie dało wyraz swemu niezadowoleniu. Udało im się uzyskać nominację na premiera dla Imre Nagya, który zapowiedział rozwiązanie tajnej policji, wycofanie się z Układu Warszawskiego oraz przywrócenie wolnych wyborów.

Dla Sowietów było to za dużo, w związku z czym rozpoczęli oni interwencję militarną. Mimo wkroczenia wojsk radzieckich do stolicy, powstańcy nie dają za wygraną i wraz z rządem uzyskują wycofanie się żołnierzy z miasta. Nowy rząd prosi o pomoc ONZ, negocjując jednocześnie z ZSRR. Niestety Sowieci w tym samym czasie szykują znacznie większą interwencję militarną. 4 listopada ponad 58 tysięcy radzieckich żołnierzy, wspartych bronią pancerną i lotnictwem naciera na Budapeszt. Kierownictwo partii specjalnie wysłało wiele oddziałów z Dalekiego Wschodu, które nie miały nawet pojęcia, czym są Węgry. Wmówiono im, że walczą z faszystami. Rezultat tych walk mógł być tylko jeden. Mimo bohaterskiego oporu słabo uzbrojonych powstańców najważniejsze rejony stolicy upadły już tego samego dnia. Ostatnie walki ustały 10 listopada. Zginęło ponad 2.5 tysiąca powstańców oraz duża grupa ludności cywilnej, a około 13 tysięcy zostało rannych. Z kraju uciekło blisko 200 tysięcy mieszkańców. Na Węgrzech polityka pozostała bez zmian, a wiele osób represjonowano lub stracono.

Jednym z symboli tamtych wydarzeń zostało zdjęcie młodej dziewczyny. Uzbrojona w pepeszę prezentuje dumę i zadziorność węgierskiego narodu. Przez wiele lat pozostawała ona jednak bezimienną bohaterką. Dopiero w 2008 roku po śledztwie dziennikarskim udało się odkryć jej tożsamość oraz historię. Nazywała się Erika Szeles. Urodzona w 1941 roku w żydowskiej rodzinie, straciła ojca w jednym z obozów koncentracyjnych. Jej matka po wojnie została zagorzałą komunistką. Ona sama pod wpływem znajomych i chłopaka reprezentowała zupełnie inne poglądy. 

Przed wybuchem rewolucji uczyła się zawodu kucharki w jednym z budapesztańskich hoteli. Po rozpoczęciu powstania przyłączyła się do grupy swego chłopaka i z karabinem w ręku brała udział w kilku potyczkach z radzieckimi żołnierzami. To wtedy duński fotograf, Vagn Hansen około 1 listopada zrobił jej to ikoniczne zdjęcie. Za namową przyjaciół Szeles porzuciła jednak karabin na rzecz bycia pielęgniarką. Niestety zanim zdjęcie ukazało się w gazecie, dziewczyna zginęła, niosąc pomoc jednemu z rannych powstańców. Miała wtedy jedynie 15 lat. Dziś jak wiele osób z tamtych lat uchodzi za bohaterkę węgierskiego narodu.

Po zakończeniu powstania zgodnie z dziejowym paktem Polak, Węgier, dwa bratanki, wielu naszych obywateli przystąpiło do pomocy Węgrom. Zebrana naprędce pomoc w postaci krwi, leków, żywności wyniosła ponad 2 miliony ówczesnych dolarów. Powstanie Węgierskie mocno odbiło się także w naszej kulturze. Przykładem tego może być choćby wiersz Zbigniewa Herberta: Węgrom.

Stoimy na granicy
wyciągamy ręce
i wielki sznur z powietrza
wiążemy bracia dla was
 
z krzyku załamanego
z zaciśniętych pięści
odlewa się dzwon i serce
milczące na trwogę
 
proszą ranne kamienie
prosi woda zabita
stoimy na granicy
stoimy na granicy
 
stoimy na granicy
nazywanej rozsądkiem
i w pożar się patrzymy
i śmierć podziwiamy
                                                                        
    1956

Źródła:
http://www.hungarianambiance.com/2011/10/icon-of-revolution.html
http://the-female-soldier.tumblr.com/post/99917167311/erika-szeles-was-a-young-soldier-and-nurse-in-the
https://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_w%C4%99gierskie_1956
https://poema.pl/publikacja/12816-wegrom






1 komentarz:

  1. Bardzo dobry blog, tematycznie i zwięźle :) treść niezwykle wciągająca, zatem od przodu i czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń